Jak mieć świeże warzywa zawsze pod ręką? (Nie potrzebujesz do tego ogrodu!)
Ile to czasu marzyłam, aby mieć kawałek ziemi, pola, jakiejkolwiek powierzchni aby zaaranżować ogród, który będzie mi dawał pożywienie. Takie, które będzie mi dawać satysfakcję, że zostało wyprodukowane przeze mnie i które będzie kontrolowane od samego nasiona aż po zbiór, takie, które nie będzie zagadką odnośnie jego pochodzenia. No i pomyślałam, że nie ja jedyna. Dzisiaj chcemy wiedzieć, skąd pochodzi marchewka, którą obieramy do surówki, pomidor, który nakładamy naszym dzieciom na kanapkę, czy rzodkiewka, którą przekąszamy na drugie śniadanie. Dla jednych rozwiązaniem na to jest odnalezienie sprawdzonego źródła warzyw i owoców, a dla drugich… własna uprawa! Może myślisz, że fajnie by było mieć własne pomidory, które będą świeże zawsze pod ręką, albo inne warzywa, po które po prostu wyjdziesz na balkon.
Na balkon?
Ale jak? Na balkonie masz może pelargonię, bazylię… ale marchewkę? Rzodkiewki?
Sałatę? Tak, to jak najbardziej możliwe! Hodowcy z roku na rok zasypują nas
nowymi odmianami roślin, pomyśleli również o tych, którzy nie dysponują
działką, a chcieliby również czerpać satysfakcję z własnych upraw. Dodatkowo ogród warzywny w donicach
wygląda bardzo dekoracyjnie i niecodziennie w ułożonych kompozycjach. Ja sama
uwielbiam łączyć kwiaty w pojemnikach obok warzyw i ziół. A z moich balkonowych
warzyw nie jeden raz zrobiłam o połowę mniejsze zakupy. Niżej przedstawię Ci odmiany warzyw,
które przetestowałam osobiście i które polecam najbardziej. Ale najpierw dowiesz się, jak
przygotować się do całej zabawy.
Sprzęt.Pojemniki,
czy donice które najlepiej się sprawdzą zależą od gatunku, jaki chcesz
uprawiać. Nie ma sensu na przykład zasiewać ogórka, który ma płytki system
korzeniowy w donicy o głębokości 70 cm. Z kolei w takiej dobrze będą rosły
niektóre odmiany pomidora. Do każdej rośliny niżej opisanej zaznaczę, który
będzie się najlepiej sprawdzał.
Ziemia, czyli
podstawowa rzecz. W marketach ogrodniczych ileż to widzę za każdym razem worków
przeznaczonych na każdy możliwy gatunek. „Ziemia do ziół”, „ziemia do azalii”, „ziemia
do xxxx”. Taki natłok towaru może spowodować, że możesz wpaść w niepewność, bo
nie znajdziesz tej odpowiedniej do rośliny, którą chcesz uprawiać, a łatwo jest
przepłacić kupując worek przeznaczony specjalnie do czegoś tam. Ja korzystałam
zwykle z torfu odkwaszonego 80 L, który kupowałam za około 10 zł lub podłoża
uniwersalnego w cenie 15 zł za taką samą ilość. A więc wystarczy, że kupisz
ziemię uniwersalną lub podłoże uniwersalne, oczywiście ziemia przeznaczona dla
warzyw też jest ok, ale do już zależy od tego ile chcemy wydać pieniędzy.
Nawóz.
Najbardziej lubię Azofoskę. Cenowo również wychodzi najlepiej, a jej skład
idealnie odpowiada warzywnym uprawom. Garść rozsypuję gdy moje uprawy są już
trochę większe na start, potem regularnie korzystam z nawozów płynnych bądź
rozpuszczalnych we wodzie. Warzywa są bardzo żarłoczne, a więc aby mieć
satysfakcjonujące plony, ciężko będzie zrezygnować z nawozu. Przykładowo – im więcej
będziemy zasilać pomidory potasem, tym więcej on będzie miał go w sobie, tym zdrowszy
będzie dla naszych serc.
Ważne jest
słońce! Warzywa i najlepiej będą rosły na stanowisku słonecznym. W końcu „najlepsze”
pomidory rosną we Włoszech, gdzie słońca nie brakuje.
Teraz co
najlepiej się sprawdzi w pojemnikach?
Pomidor! To już chyba
znana roślina, którą coraz więcej osób uprawia na swoich balkonach lub
parapetach, a zwłaszcza pomidorki koktajlowe. Nie jest nic w tym nic trudnego,
a smak świeżo zerwanych jest nieporównywalny! Jedni uprawiają je z kupionych
sadzonek, drudzy z nasion. Ja niestety zwykle nie miałam za bardzo dostępu do „gotowych”
krzaczków, ale i tak uprawa od samego nasiona daje mi więcej satysfakcji. Jeśli
również wybierasz taką metodę uprawy, doskonale sprawdzą się takie odmiany jak:
'Tumbling Tom
Yellow' – tworzy bardzo gęste krzaczki wprost obsypane pomidorami trochę
większymi od winogrona w kolorze żółtym. Gałązki rosną przewieszająco, co
ładnie komponuje się w wiszących doniczkach/koszach. Do jednej rośliny
potrzebujesz niewielkiej donicy – wystarczy taka o wysokości ok 25 – 30 cm i
podobnej średnicy. Wadą tej odmiany jest duża podatność na przędziorka. W
przypadku suchych dni ryzyko opanowania przez te robaczki rośliny jest o wiele
większa.
'Maskotka' –
również tworzy gęste krzaczki z czerwonymi owocami, do niej wystarczy również
niewielki pojemnik.
'Koralik' –
tworzy trochę mniejsze niż przeciętne koktajlowe pomidory
'Golden
Konigin' – chciałam zacząć próbować z trochę większymi, niż koktajlowe. Docelowo
owoc ma mieć 90 g, ich wielkość ma około 3 cm średnicy, tak na oko. ‘Golden Konigin’ wymaga jednak
prowadzenia przy sznurku. Niby według producenta powinien mieć 100 cm, moje
mnie przerosły. Tak do 200 cm się zmieszczą. Do tych pomidorów potrzebny
będzie pojemnik o wysokości już tak 50 cm i podobnej średnicy, wtedy owocują
najlepiej.
Ogórek. Tworzy duże,
dekoracyjne liście, a żółte kwiaty dodatkowo stanowią ozdobę. Do pojemnika
wybrałam odmianę ‘Dar’, owoce rosną na ok. 9 cm długości. Jest to odmiana
karłowa, nie potrzebuje ani żadnej podpórki, ani żadnego sznurka.q Płytka donica w kształcie misy
idealnie pomieści krzaczek.
Marchew. Możemy
uprawiać nawet marchewkę! Potrzebuje ona tylko głębokiej donicy, w końcu to
najbardziej interesują nas jej pomarańczowe korzenie. Do takiej nadaje się odmiana ‘Touchon’,
a razem z nią możemy siać rzodkiewkę. Niecodzienny kształt marchwi ma 'Parijse Markt 4' - jej korzenie są kuliste jak rzodkiewki, a więc idealnie wpasuje się w naszą kolekcję!
Papryka. Szukając
odpowiedniej papryki, przeznaczonej do pojemnikowej uprawy, zazwyczaj w
ofertach widziałam te ostre odmiany, a mi zależało na tej słodkiej. Nie miałam
okazji jeszcze sprawdzić jak te słodkie, duże sprawdzają się w doniczce, ale
znalazłam odmianę ‘Poupila’, która jest odmianą karłową, a w dodatku słodką,
chociaż jej kształt przypomina te najostrzejsze papryczki chili. ‘Poupila’ nie wymaga dużej ilości
miejsca w pojemniku, rośnie na wysokość około 20 cm i ma bardzo ładny,
krzaczasty pokrój, a kolorowe papryczki dodatkowo dodają jej uroku.
Sałata. Warto ją mieć, bo rośnie szybko - od wysiewu do zbioru mijają dwa tygodnie, a możemy wybrać praktycznie każdą odmianę.
Aby ułatwić
wybór odpowiednich roślin, firma W. Legutko wypuściła serię „Domowy Ogród”,
która wyselekcjonowała specjalne rośliny, które możemy uprawiać w pojemnikach.
A więc jak
widzicie, nie potrzebujemy dużo miejsca, aby mieć wokół siebie świeże warzywa. Uprawa nad nimi nie sprawia
większego problemu, a satysfakcja i smak tego, co nam wyrośnie nie równa się z
produktami, które zdobywamy w markecie!
Dzięki! pomogłaś w aranżacji balkonu <3
OdpowiedzUsuńwww.mamaiogrod.pl Najlepszy blog w internecie!
OdpowiedzUsuń